Nikt stać nim się nie chciał, w modlitwach prosili
Byleby nigdy nie doznać bezsiły.
Nie zasypiać w pustce i budzić się w ciszy
Uśmiech swój wspominać już wyłącznie z kliszy
I nikt nie zapytał go jak się z tym czuje
Kiedy pośród szeptów i spojrzeń wędruje
A czuł chęć do kolejnych oddechów i walki
Bo choć nie w tym życiu, w następnym będzie już jak z bajki...
Ah te twoje rymy ❤
OdpowiedzUsuńDo tego trzeba mieć talent